poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Suwalszczyzna

Czarna Hańcza

Obmywam stopy wędrowca
W wartkiej strudze
Ciemnej, pieszczonej zielenią wodorostów
Wspominam odległe światy
Ale wciąż w nich
On
Jak zadra
Z przekleństwem budzącym grozę
Słowem nie dającym nadziei
Panta rhei
Wciąż buntuje się
Przeciwko zbiorowej odpowiedzialności
Próbując odnaleźć niezmienność w materii
Jej chłód
Dla krwawiących stóp
I obrazy dzieciństwa
Żywe
Chociaż pamięć już ta.

Mirosław Brozio 



















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz